top of page
  • Tony Cooke

Czym nie jest namaszczenie

Duke Ellington, nieżyjący już muzyk jazzowy, kompozytor i znany lider zespołu, został kiedyś poproszony o podanie definicji rytmu. „Jeśli to łapiesz”, odpowiedział, „nie potrzebujesz definicji. A jeśli tego nie łapiesz, żadna definicja nie pomoże.” Uważam, że to samo stwierdzenie może odnosić się również do namaszczenia!

Czasami jednak pomocne jest wykorzystanie procesu eliminacji do zdefiniowania czegoś. Innymi słowy, aby zdefiniować, czym to „coś” nie jest. Na przykład ktoś wyrzeźbił słonia z kawałka drewna. Ktoś inny zapytał, jak to zrobił. Odpowiedział: „Po prostu wyrzeźbiłem wszystko, co nie wyglądało jak słoń”. Może uda nam się „wyrzeźbić” kilka błędnych wyobrażeń na temat namaszczenia.

Oto 8 punktów wyjaśniających, czym namaszczenie nie jest:

1. Namaszczenie nie jest: Substytutem Przygotowania


Niektórzy kaznodzieje polegają na Psalmie 81:10, jeśli chodzi o służbę: „Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej; Otwórz szeroko usta, a ja je napełnię”. Czyniąc to, zlekceważyli 2 Tymoteusza 2,15, w którym Paweł powiedział swojemu młodemu protegowanemu: „Bądź pilny, aby stawić się Bogu uznanym, jako pracownik, który nie musi się wstydzić, słusznie dzieląc słowo prawdy”. Spontaniczność z pewnością może mieć miejsce, ale także nauka.


Duszpasterze muszą nie tylko przygotowywać kazania; muszą przygotować się do służenia Słowu Bożemu. Wierzę, że namaszczenie (obecność i działanie Ducha Bożego) może być tak samo częścią procesu przygotowania, jak On jest częścią procesu głoszenia.


Jeden duszpasterz zauważył, że informacje i inspiracje nie muszą ze sobą konkurować. Donald S. Whitney powiedział: „Dlaczego wydaje nam się, że musimy wybierać między tymi dwoma rzeczami? Dlaczego tak wielu chrześcijan żyje tak, jak gdyby powiedziano im: „wybierzcie sobie dzisiaj, komu będziecie służyć: uczeniu czy oddaniu”? Twierdzę, że biblijnie zrównoważony chrześcijanin ma zarówno pełną głowę, jak i pełne serce, promieniujące duchowym światłem i ciepłem”.


Niedbałość w przygotowaniach i oczekiwanie, że namaszczenie uratuje cię w ostatniej chwili, to zarozumiałość. Dowodem na to będzie płytkie głoszenie i nieoptymalne wyniki. Z drugiej strony nie powinniśmy być aż tak pewni tego, co przygotowaliśmy, żeby przy tym nie ufać Duchowi Świętemu ani nie poddawać się Jego wpływowi, kiedy usługujemy.



2. Namaszczenie nie jest: skrótem do sukcesu


Zwłaszcza rozpoczynając służbę, niektórzy myślą: „Gdybym mógł otrzymać to wspaniałe namaszczenie, to bym tego dokonał. Namaszczenie pomogłoby mi w wielkim sukcesie”. Jednak bez odpowiedniego rozwoju i dojrzewania innych części ich życia i służby, zbyt duży sukces może być ostatecznie szkodliwy. Wielu duchownych doświadczyło nagłego wybuchu (pozornego) sukcesu dzięki wyjątkowemu lub silnemu namaszczeniu, tylko po to, by ich służba osiągnęła porażkę z powodu braku rozwoju w innych dziedzinach.


Ktoś mądrze powiedział: „Twoja charyzma może zabrać cię tam, gdzie twój charakter nie może cię zatrzymać”.


W służbie nie ma dróg na skróty (lub substytutów). Posiadanie „namaszczenia” nie zastępuje wytrwałości, rozwoju charakteru, wzrostu w owocach Ducha, uczciwości, pokory i posiadania serca sługi. Wydawałoby się, że niektórzy kaznodzieje wpadli na pomysł, że ponieważ mają pewien rodzaj „namaszczenia”, są w jakiś sposób zwolnieni z takich biblijnych nakazów, jak chodzenie w dobroci, świętości, uczciwości itp.


3. Namaszczenie nie jest: pieczęcią zatwierdzającą


Namaszczenie duchownego (lub sprawianie wrażenia, że jest się namaszczonym) nie oznacza, że Bóg całkowicie aprobuje tą osobę. Nie oznacza, że te osoby są dokładne lub poprawne we wszystkim, co robią lub mówią. Nie oznacza to też, że koniecznie żyją właściwie.


Ludzie mogą być zbawieni na nabożeństwach nie dlatego, że kazania były w 100% dokładne, ale dlatego, że było wystarczająco dużo prawdy o Jezusie. Namaszczenie Duchem Świętym przekonuje ludzi i przyciąga ich do Jezusa, nie ze względu na ścisłość doktrynalną, ale wbrew niej.


Niektórzy kaznodzieje żyli w wielkim grzechu, ale przez cały czas ich orędzia były namaszczone, a ludzie byli zbawieni i uzdrawiani. W końcu jednak ten grzech ich dogoni. Pewnego razu Jezus wspomniał o daniu błędnemu kaznodziejowi „przestrzeni na skruchę” (Objawienie 3:21). Niektórzy, w swoim zwiedzeniu i pysze, popełnili błąd, zakładając, że Bóg robi dla nich jakiś wyjątek, ponieważ ich służba jest tak ważna. Źle interpretują Jego miłosierdzie jako potwierdzenie, a potem przychodzi sąd.

4. Namaszczenie nie jest: wyłącznie Synonimem Określonego Stylu


1 List Piotra 4:10 odnosi się do „… różnorodnej łaski Bożej”. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że istnieją różne przejawy Ducha Bożego. Ludzie w naturalny sposób posiadają preferencje. Niektórzy ludzie nie lubią niczego poza systematycznym nauczaniem, podczas gdy inni woleliby słuchać inspirujących kazań. Jeszcze inni nie chcieliby niczego poza proroctwami i innymi „duchowymi” demonstracjami. Niektórych błogosławi delikatna, cicha muzyka, podczas gdy inni inspirują się głośną, energiczną muzyką.


Mimo że wszyscy możemy mieć swoje osobiste preferencje, ważne jest, aby nie mieć zamkniętych umysłów. Ograniczamy Boga, myśląc, że może poruszać się tylko w jednym stylu lub jednej metodzie. To, co nie jest „namaszczone” dla ciebie, jest dokładnie tym, czego Bóg użyje, aby dotrzeć do niektórych ludzi, a to, co jest „namaszczone” dla ciebie, może nie być skuteczne w docieraniu do innych.


Uwielbiam historię Eliasza na górze Horeb (1 Król. 19:11-13). Miały w niej miejsce cztery różne manifestacje: potężny wiatr, trzęsienie ziemi, pożar i cichy głos. Zdarzało się, że Bóg był w silnym wietrze (na przykład w dniu Pięćdziesiątnicy), ale nie było go w tym konkretnym wietrze. Były czasy, kiedy Bóg był w trzęsieniu ziemi (np. gdy Paweł i Sylas byli w więzieniu), ale Boga nie było w tym trzęsieniu ziemi. Zdarzało się wcześniej, że Bóg był w ogniu (np. gdy Mojżesz stał przed płonącym krzewem), ale Boga nie było w tym ogniu. Tym razem Bóg był cichym głosem.


Musimy uważać na automatyczne kojarzenie się z tym, co zewnętrzne – z kwestiami stylistycznymi, a nawet z pewnymi rodzajami przejawów (szczególnie tymi, które można naśladować w ciele) – i naprawdę być na Niego wrażliwi!


Kiedy jesteśmy wrażliwi na Niego i Jego przywództwo, nie zostaniemy zamknięci w sztywnej formie, którą tylko automatycznie powtarzamy cały czas. Uwaam za bardzo interesujące, że przedostatni werset Psalmu 46 mówi: „Bądź cicho i wiedz, że jestem Bogiem”. Podczas gdy pierwszy werset Psalmu 47 mówi: „Wołaj do Boga głosem triumfu”. Bóg może być zarówno w krzyku, jak i w ciszy!

Wiele osób założyło, że jeśli ktoś mówi „Tak”, „Tak mówi Pan”, „Moje małe dzieci” itd., to musi mieć miejsce proroctwo. Może jest. Ale Biblia nigdzie nie mówi, że takie wyrażenia muszą być użyte, aby zakwalifikować wypowiedź jako proroczą. Te zwroty mogą być niczym innym jak „papierem do pakowania”, który w naszym umyśle kojarzymy z prezentem. Ktoś mógłby użyć tych wszystkich religijnie brzmiących zwrotów, a jednak to, co zostało powiedziane, zostało całkowicie wyczarowane z własnego umysłu danej osoby. Z drugiej strony, ktoś mógłby naprawdę mówić pod natchnieniem Ducha Świętego, nie używając żadnego z tych chwytliwych zwrotów.


5. Namaszczenie nie jest Żródłem Wyższości


Gordon Lindsay napisał: „Niektóre posunięcia duchowe zostały pobłogosławione przez Boga, a potem nagle zanikły z powodu aroganckiego i nieprzewidywalnego postępowania niektórych przywódców. Jeden taki ruch miał miejsce kilka lat temu w Ameryce. Na początku cieszyliśmy się z tego wylania Ducha. Ale bardzo szybko zauważyliśmy, że rozwija się coś, co nas zaniepokoiło. Niektórzy przywódcy twierdzili, że to oni są „Domem mocy”, a wszystkie inne kościoły „wyschły”. Powiedzieli, że ludzie powinni przychodzić do nich, aby się naładować. Kiedy zobaczyliśmy tak śmiałe roszczenia, zdaliśmy sobie sprawę, że przydatność takich liderów nie może trwać długo”.


Niestety, kiedy niektórzy usługujący zaczynają doświadczać sukcesu lub skutecznie płynąć w określonym namaszczeniu, zaczynają myśleć o sobie wyżej niż powinni. Inni ludzie czasami stawiają ich na piedestale. Duma może zacząć infekować ich życie. Jedna osoba powiedziała: „Pycha jest jedyną znaną człowiekowi chorobą, która sprawia, że wszyscy inni chorują poza tym, kto jest nosicielem”.

Ważne jest, aby pamiętać, że namaszczenie Duchem Świętym nie przychodzi na osobę w celu wyniesienia tej osoby do pewnego rodzaju wyższego statusu. Namaszczenie jest dane, aby inni mogli być pobłogosławieni. Namaszczenie nie ma na celu wywyższenia celebryty, ale wzmocnienia sługi!

  • Jeśli Bóg pozwala ci płynąć darami uzdrawiania, to dlatego, że kocha i chce pomagać chorym ludziom.

  • Jeśli Bóg pozwala ci mieć namaszczenie do nauczania, to dlatego, że chce, aby Jego ludzie mieli wiedzę o Nim.

  • Jeśli Bóg pozwala ci być namaszczonym jako ewangelista, to dlatego, że kocha zgubionych ludzi i chce, aby do nich dotrzeć.

Żadna z tych rzeczy nie służy jedynie wywyższeniu sługi, ale służy skutecznej służbie ludowi Bożemu i zgubionym. Duchowni, którzy zapominają o celu namaszczenia i zaczynają wykorzystywać służbę jako okazję do autopromocji, mogą przeżyć okres pozornego sukcesu, ale ostatecznie wylądują na duchowym śmietniku.


6. Namaszczenie nie jest Synonimem Silnej Osobowości


W świecie naturalnym itnieją artyści oraz politycy, którzy mają bardzo silne i urzekające osobowości. Tacy liderzy są często określani jako „charyzmatyczni” i mogą być dominujący, przekonujący, czarujący, a nawet onieśmielający.


Czasami pojawia się nawet element demonicznego wpływu, który ogarnie człowieka, umożliwiając mu wywieranie niesamowitej kontroli i wpływu na duże grupy ludzi. Hitler byłby tego skrajnym przykładem. Pewne niezbawione gwiazdy rocka i artyści skomentowali to w soposób, że jest „coś, co ich przepełnia”, kiedy wychodzą na scenę.


Przywódcy chrześcijańscy, którzy zwykle mają silną osobowość, powinni zachować ostrożność, aby nie pomylić własnej osobowości z namaszczeniem. Namaszczenie nie jest dane, aby umożliwić nam dominację, dyktowanie lub forsowanie naszego własnego programu, ale aby przewodzić i prowadzić w Duchu Chrystusa.


Paweł odniósł się do: „…władzy, którą dał mi Pan ku zbudowaniu, a nie ku zniszczeniu”. (2 Koryntian 13:10). Paweł z pewnością miał silną osobowość, ale starał się dbać o właściwe pobudki i metody, gdy szukał zbożnych rezultatów.



7. Namaszczenie nie jest: Aby je mierzyć zewnętrzną reakcją ludzi.


Jezus powiedział: „Nie sądź według wyglądu, ale osądzaj sprawiedliwym sądem” (Ew. Jana 7:24). Paweł zapytał: „Czy patrzysz na rzeczy według wyglądu zewnętrznego?” (2 Koryntian 10:7).


Pastorzy mają czasami tendencję do oceniania poziomu namaszczenia jedynie na podstawie zewnętrznej reakcji słuchaczy. Możemy założyć, że jeśli grupa reaguje werbalnie podczas naszej służby, że musimy być naprawdę namaszczeni, ale jeśli są cicho, oznacza to, że niczego nie otrzymują. W rzeczywistości cicha osoba może dużo pochłaniać, podczas gdy bardziej głośna osoba może reagować w ten sposób jedynie wyuczoną lub uwarunkowaną reakcją. Wszyscy lubimy być przyjmowani entuzjastycznie, ale musimy pamiętać, że nie głosimy po to, by głaskać nasze ego. Służymy, aby dawać życie. Aby przedstawić to z lepszej perspektywy: raz słyszałem, jak jeden pastor powiedział: „Jedynym przypadkiem, w którym ludzie odpowiadają »amen«, jest to, że mówisz coś, co już wiedzą i z czym się zgadzają”.


Inni mogą założyć, że jeśli ludzie upadają w kolejce do modlitwy, to musi być silne namaszczenie. To skłoniło niektórych duchownych (świadomie lub podświadomie) do popychania ludzi w kolejkach modlitewnych. Musimy pamiętać, że to wiara, a nie upadek, przynosi uzdrowienie i błogosławieństwo. W zasadzie czasem ludzie mówili mi, że „udawali” upadek w kolejce modlitewnej, ponieważ wiedzieli, że pastor nie pójdzie dalej, dopóki nie upadną. To smutne!

Czy mogą być prawdziwe rezultaty zewnętrzne, kiedy namaszczenie jest mocne, a ludzie współpracują z Duchem Świętym? Z pewnością! Ale nie wierzę, że Jezus był bardziej namaszczony w Ew. Jana 6:2, kiedy „poszedł za Nim wielki tłum”, niż w Ew. Jana 6:66, kiedy „wielu z Jego uczniów wróciło i już z Nim nie chodziło”. Nie wierzę, że Paweł był koniecznie bardziej namaszczony, kiedy wybuchło przebudzenie, niż kiedy wybuchły zamieszki.


8. Namaszczenie nie jest: czymś, co należy wyłącznie do pięciokrotnej służby


Niektórzy kaznodzieje mają tendencję do skupiania się wyłącznie na tej stronie namaszczenia, która ma związek z posługą ambony, zaniedbując stronę namaszczenia, która ma związek ze służbą pomocy lub namaszczeniem, które znajduje się w każdym wierzącym.


Paweł i Jan rozmawiali ze wszystkimi wierzącymi, kiedy powiedzieli:


„Teraz ten, który utwierdza nas z wami w Chrystusie i namaścił nas, jest Bogiem, który zapieczętował nas i dał nam Ducha w sercach naszych jako gwarancję” (2 Koryntian 1:21-22).

„Ale namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie, aby ktoś was pouczał; ale jako to samo namaszczenie poucza was o wszystkim i jest prawdą, a nie jest kłamstwem, i tak jak was nauczyło, będziecie w Nim trwać” (1 J 2,27).


Z pewnością właściwe jest nauczanie o namaszczeniu związanym z darami służby, ale jeśli wierzący w końcu pomyślą, że kaznodzieje są jedynymi, którzy mają jakiekolwiek namaszczenie, wtedy coś bardzo ważnego zostało pominięte. Ważna jest funkcja pięciokrotnych darów służby, ale tak samo jest z kapłaństwem wierzącego. Ten sam Duch Święty, który daje moc kaznodziejom, jest tym samym Duchem Świętym, który zamieszkuje wierzących!


Jest nie tylko namaszczenie, które odróżnia pięciokrotnych kaznodziejów od świeckich, ale jest też namaszczenie, które jednoczy każdego wierzącego, niezależnie od urzędu czy powołania. Naszym zadaniem nie jest używanie naszego namaszczenia do ujarzmienia ludzi lub pielęgnowania ich zależności od nas, ale do wyzwolenia i uwolnienia ich do pełnej relacji z Bogiem — aby wzmocnić ich kapłaństwo. Innymi słowy, moja praca jako nauczyciela nie polega na tym, aby wierzący był bardziej zależny ode mnie, ale aby wierzący był bardziej zależny od Słowa i Jezusa.

STRESZCZENIE

Modlimy się, aby ta informacja pomogła ci lepiej zrozumieć i być bardziej wnikliwym, a także aby pomogła ci pełniej współpracować z Duchem Świętym. Pamiętaj, że namaszczenie nie jest:

  • Substytutem przygotowania

  • Skrótem do sukcesu

  • Pieczęią zatwierdzenia

  • Wyłącznie synonimem określonego stylu

  • Źródłem wyższości

  • Synonimem silnej osobowości

  • Mierzone zewnętrzną reakcją ludzi

  • Czymś, co należy wyłącznie do pięciokrotnej służby


Pozwólcie, że zakończę stwierdzeniem, czym jest namaszczenie…


Martyn Lloyd-Jones powiedział: „Słowa Jana »namaszczenie« jest po prostu bardzo obrazowym sposobem opisania wpływu Ducha Świętego na wierzącego”.

Jezus został namaszczony (Ew. Łukasza 4:18; Dzieje Apostolskie 10:38) i powiedział nawet: „Sam od siebie nic nie mogę uczynić” i „… Ojciec, który mieszka we Mnie, czyni dzieła” (Ew. Jana 5:30; 14:10). ). Paweł również rozumiał namaszczenie i powiedział, że prowadził swoją pracę w służbie, „…starając się z całą nadludzką energią, którą tak potężnie rozpala i działa we mnie” (Kol. 1:29, AMP).


Tony Cooke przez wiele lat służył jako zastępca pastora w RHEMA Bible Church USA, krajowy dyrektor RMAI i dziekan w RBTC USA, zanim on i jego żona Lisa rozpoczęli pełnoetatową służbę podróżniczą. Jest znanym nauczycielem Biblii i autorem.



bottom of page