top of page
  • Ike Cool

Ucisz Te Nękające Myśli

Jednym z wielkich narzędzi dostępnych nam jako wierzącym jest chwalenie. Bóg otrzymuje i jest błogosławiony chwałą od nas, ale my również otrzymujemy z niej korzyści.


Psalm 34:1 mówi: „Będę błogosławił Pana przez cały czas; Jego chwała będzie stale w moich USTACH”. Biblia wyraźnie mówi nam, że „ofiara uwielbienia [jest] […] owocem naszych ust, dziękując Jego imieniu” (Hebrajczyków 13:15). Chwała powinna być szczerymi, serdecznymi słowami dziękczynienia, które są głośno wypowiadane Bogu. Autor Listu do Hebrajczyków nie powiedział, że uwielbienie jest owocem naszych myśli; to owoc naszych UST! To wielki sekret zwycięstwa w codziennym życiu.


Czy kiedykolwiek wróg nękał cię gradem złych myśli? Jak często próbujemy zwalczać te myśli w naszym umyśle innymi myślami? Myślę, że wszyscy miewaliśmy tę wewnętrzny mętlik z powodu jakiegoś problemu, który nas drażni. Walka z tymi myślami używając własnych myśli to przegrana bitwa. Bóg dał nam wspaniałe rozwiązanie: CHWAŁA.


Przeprowadźmy eksperyment: chcę, abyś zaczął zliczać w głowie wiek wszystkich członków najbliższej rodziny (rodziców, dzieci lub rodzeństwa). Teraz, kiedy wykonujesz tę mentalną matematykę, wyobraź sobie, że wchodzę i proszę, abyś mi powiedział, co najbardziej kochasz w swoim kościele. ALE nie pozwól mi przerywać obliczeń w twojej głowie; dodawaj, kiedy będziesz mi opowiadał o swoim kościele. To niemożliwe! Nie zostaliśmy stworzeni, by myśleć o jednej rzeczy, rozmawiając jednocześnie o czymś innym. Nie możesz medytować nad problemem, gdy wypowiadasz chwałę Boga.


Pamiętam czas, kiedy dopiero przeprowadziliśmy się do miasta Quebec i zakładaliśmy nasz kościół. Finanse były napięte — ale to naprawdę napięte. Nie spałem w środku nocy, a myśli o braku i porażce kłębiły się w mojej głowie jak rój pszczół. Próbowałem zasnąć i robiłem co w mojej mocy, aby zwalczyć te myśli MOIMI myślami. Rzucałem się i obracałem, próbując ponownie zasnąć, będąc nękanym tymi nieubłaganymi myślami. To była przegrana bitwa. Ponieważ i tak nie spałem, postanowiłem w końcu wstać i pomodlić się. Poszedłem do salonu i zacząłem chodzić tam iz powrotem. Zacząłem wychwalać Boga za Jego obietnice w Słowie, przytaczając je Jemu i dziękując Mu za nie. Nie minęło wiele czasu, zanim wyczułem Jego obecność w pokoju i poczułem, jak spada na mnie Jego pokój. Wzrosła we mnie wiara. Wróciły spokój i radość. Wróciłem do łóżka i spałem spokojnie… przez około godzinę. Potem „pszczoły” wróciły i myśli zaczęły się od nowa. Fuj. Po raz kolejny wstałem, wróciłem do salonu i powtórzyłem proces. I po raz kolejny przyszedł pokój Boży, gdy wypowiadałam Jego pochwały z moich ust. Wróciłem do łóżka i przez resztę nocy spałem spokojnie. Musiałem to powtarzać kilka razy w ciągu następnych kilku nocy, aż te myśli nie wróciły, by mnie dręczyć. (Działa też w dzień!) Uciszyłem głosem chwały te nękające myśli wroga.


Włóż Słowo Boże do swoich ust i zacznij chwalić Go za odpowiedzi, które obiecał. W środku twojego kryzysu uchwyć obietnicę i zbuduj Mu mieszkanie swoimi ustami! Kiedy skończysz, wróg i jego rój nękających myśli już dawno znikną. Twoja chwała przyniesie zwycięstwo za każdym razem!


bottom of page