top of page
Josie Rogers Tobya

Res · ur · rek · cja

Grób nie mógł Go zatrzymać, bo nie miał nad Nim władzy. Jezus pokonał śmierć, piekło i grób! Odebrał to, co ukradł wróg: nasze prawo do pozycji z Bogiem, naszą władzę i nasz autorytet.


Wróćmy do upadku człowieka i miejsca, w którym ziarno śmierci zostało zasiane w ludzkości (Rdz 3). Nieposłuszeństwo Adama i Ewy otworzyło drzwi do śmierci i oddzieliło człowieka od Boga. Widzimy, że pod nieobecność Boga istnieje tylko ciemność, która produkuje religię i uczynki, choroby, ból, straty, nienawiść, zniszczenie, wojny, głód, ludobójstwo, gwałty, handel ludźmi i śmierć.


Ale śmierć nie mogła zatrzymać Jezusa. Moc zmartwychwstania wzbudziła Jezusa z martwych, a także wzbudziła nas razem z Nim (Efezjan 2:4-6). Wszyscy, którzy otrzymają łaskę Bożą i dar sprawiedliwości, „będą żyć w triumfie nad grzechem i śmiercią przez tego jednego człowieka, Jezusa Chrystusa” (Rzymian 5:17). Teraz ten sam Duch, który wzbudził Jezusa ze śmierci do życia, mieszka w tobie! (Rzymian 8:11).


Nie musimy żyć pokonani, jako ofiara, przechodząc od kryzysu do kryzysu, doświadczając przewlekłych choró, ubóstwa czy wstydu. Zostaliśmy wskrzeszeni, posadzeni z Nim na niebiańskich miejscach. Zostaliśmy zabrani z królestwa ciemności i wprowadzeni do Królestwa Światła. Otrzymaliśmy władzę nad diabłem i musimy ją tylko egzekwować!


W Kolosan 3: 1-17 jest kilka potężnych prawd, aby przeżyć nasze zmartwychwstałe życie w Nim:

  1. Ponieważ zostaliśmy wychowani z Jezusem, powinniśmy szukać i skupiać swój umysł, uwagę, skupienie i priorytety na rzeczach, które są w górze! Wróg chce nas rozpraszać, sprawiając, że jesteśmy zajęci „robieniem”, a nie „byciem”. Siłą naszej tożsamości jest „bycie w Nim”, a nie „czynienie dla Niego”. Powinniśmy koncentrować nasze serca na Nim. Kiedy On jest naszą „jedną rzeczą”, wszystko inne układa się w naszych małżeństwach, rodzinach i służbach.

  2. Istnieją specyficzne postawy serca, słowa, które wychodzą z ust i czyny, które należy usunąć po tym, jak zostaliśmy wskrzeszeni z Jezusem.

  3. Nikt inny nie może za nas stać się nowym człowiekiem, każdy z nas musi to zrobić indywidualnie. Gdy to zrobimy, zobaczymy, że naprawdę stajemy się bardziej podobni do Jezusa w każdej dziedzinie naszego życia.


Kiedy byłem na mojej pierwszej podróży misyjnej w wieku 17 lat, Pan przemówił do mojego serca w czasie uwielbienia, mówiąc: „Do tego właśnie Cię powołałem: do bycia misjonarzem”. Powiedziałem: „Nie wiem, co to znaczy, ale daję ci moje 'tak'”. Po 18 latach misji, w tym 10 lat życia w Amazonii, Ugandzie i Iraku, miał moje „tak” w każdym sezonie trudności, straty, bólu, samotności lub zwycięstwa. Nie miałam pojęcia, co Pan zaplanował, ale wszystko, czego potrzebował, to moja chęć, posłuszeństwo i moje „tak”. I tego właśnie od chce również od Ciebie.


Jezus powiedział do swoich uczniów w Ewangelii Mateusza 16:24: „Jeśli kto chce iść za mną, musi się wyprzeć samego siebie, wziąć krzyż swój i naśladować mnie” (NASB95). Te słowa zostały wypowiedziane, zanim Jezus poszedł na krzyż, ale pokazują, że wiedział, czego się od Niego wymaga.


Czy wiesz, że od nas też czegoś się wymaga?

Nie musimy umierać fizycznie na krzyżu, ale musimy umrzeć dla siebie, naszych planów, tego jak i co robimy z naszymi pieniędzmi. Mamy umrzeć dla pragnień, potrzeb, pożądliwości, dumy, komfortu, zawiści, zazdrości, nałogów, niemoralności seksualnej i pożądań naszego ciała, abyśmy mogli być prowadzeni przez Jego Ducha.


Abyśmy ty i ja mieli zwycięskie życie jako wierzący, musimy najpierw zacząć od krzyża, poświęcić naszą wolę dla Jego woli, składając nasze życie na ołtarzu w całkowitym poddaniu się i poświęceniu Jemu. Nie możemy w pełni wypełnić Jego powołania dla naszego życia bez uniżenia się przed Nim w całkowitym oddaniu. Kiedy umieramy dla siebie, On może nas podnieść. Na tym polega zmartwychwstanie!


Comments


bottom of page